Cienkie, rzadkie włosy… Wieczny przyklap, brak objętości – to moja codzienność. Wiem, że wiele z Was boryka się z tym samym problemem! Ja po latach zmagań opracowałam już swoje sposoby radzenia sobie z moimi cieniaskami, ale wciąż z przyjemnością testuję nowe rozwiązania i odkrywam nowe perełki, które sprawiają, że moje włosy wyglądają lepiej.
Jest mi o tyle łatwiej, że pracuję jako stylistka fryzur i mam dostęp do wielu nowości oraz wiedzy, która ułatwia mi codzienną stylizację.
Na szczęście nie zachowuję tej wiedzy dla siebie 😉 Uwielbiam dzielić się wskazówkami i pomagać innym cienkowłosym kobietom polubić swoje włosy.
Dziś mam dla Was efekty kolejnej próby wydobycia jakiejkolwiek objętości z moich włosów. I uwaga – spoiler alert! Poszło zaskakująco dobrze!
To co jest bardzo istotne w przypadku naszych cienkich włosów, a tak naprawdę każdych włosów (lecz naszych szczególnie), to ostrożna stylizacja połączona z właściwą pielęgnacją. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że nasze włosy pozostaną zdrowe i mocne!
Dobra wiadomość jest taka, że da się stylizować włosy w bezpieczny sposób.
Kilka zasad bezpiecznej stylizacji:
- po każdym myciu nakładaj odżywkę lub maskę,
- zabezpieczaj włosy przed działaniem wysokiej temperatury (nawet jeśli używasz tylko suszarki!),
- rozczesuj na mokro z odżywką lub po odciśnięciu włosów w ręcznik, z serum,
- nie tapiruj! Zamiast tego używaj produktów odbijających włosy od nasady,
- ogranicz ilość lakieru
- rób regularnie peeling skóry głowy, zwłaszcza jeśli używasz produktów pudrowych.
Ok, podstawowe zasady przyswojone, zabierzmy się więc za dzisiejszą stylizację 🙂
Tym razem pracuję na produktach marki Anwen.
Szampon zwiększający objętość Hair Me More i Hair We Are.
Użyłam ich obu, jeden po drugim, żeby przetestować je i porównać.
Pamiętaj o tym, że podwójne mycie jest niezwykle istotne! Tylko myjąc włosy podwójnie dokładnie oczyścisz skórę głowy, a co za tym idzie – łatwiej uzyskasz odbicie włosów od nasady.
Odżywka Nawilżający Bez
Uwielbiam jej zapach! Ten produkt akurat nie był dla mnie nowością, często zabieram tę odżywkę ze sobą w podróż, bo występuje też w mini wersji i jest bardzo uniwersalna.
Serum Zielona Figa
Nie bój się silikonów! Serum zabezpiecza nasze cienkie, delikatne włosy przed uszkodzeniami i ułatwia rozczesywanie. Ma dość gęstą formę, więc używaj ostrożnie, bardzo niewielką ilość na wilgotne włosy.
Pump It Up balsam dodający objętości
Tego produktu byłam najbardziej ciekawa! Do tej pory używałam na nasadę wyłącznie lekkich produktów w formie sprayu i pianki, obawiając się obciążenia włosów. Podeszłam do tego balsamu dość podejrzliwie, ale efekt bardzo mnie zaskoczył!
Krok po kroku
- Umyłam włosy podwójnie.
- Odcisnęłam nadmiar wody i nałożyłam odżywkę. Przeczesałam włosy grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach.
- Spłukałam odżywkę i odcisnęłam włosy w ręcznik.
- Nałożyłam na końcówki serum Zielona Figa i rozczesałam włosy.
- Nałożyłam na nasadę (dość hojnie!) balsam dodający objętości.
- Podsuszyłam włosy tak, żeby zostały tylko lekko wilgotne, kierując powietrze pod włos (pierwszy krok do większej objętości).
- Podsuszone włosy odbijałam od nasady za pomocą szczotki szkieletowej i suszyłam utrwalając tę objętość przy nasadzie.
Jak mi poszło? Tutaj zobaczysz szczegółowo jak wyglądał cały proces:
Kod zniżkowy!
Jeśli mój eksperyment zachęcił Cię do wypróbowania któregoś z produktów Anwen, mam świetne wieści!
Od teraz na hasło JULIANNA30 masz aż 30% zniżki w sklepie ANWEN – KLIK
A jeśli masz jakieś pytania odnośnie stylizacji cienkich włosów – pisz! Chętnie pomogę 🙂