Kłosy we włosach
Naszło mnie na zdjęcia w plenerze. Zdjęcia włosowe oczywiście, ale też jakaś tam stylizacja i w ogóle wiosenny, miejski klimat. A jak mi coś wpadnie do głowy, to realizacja musi nastąpić już, natychmiast!:) No więc nastąpiła, mimo, że pogoda zawiodła i słońce nie pojawiło się ani na chwilę, a za to przez cały czas towarzyszył nam przeszywający, zimny wiatr. Plan nie został więc zrealizowany w 100% bo nie chciałam narażać mojej modelki na grypę, tudzież zamarznięcie na kość, stanęło więc na kilku zdjęciach włosów. I oto one- fale, kłosy i ombre uchwycone między podmuchami wiatru, w chwilach, kiedy akurat nie padał deszcz. Ależ mamy piękny maj w tym roku:)
Także ten… wracam na Kretę.
Mam w planach kilka plenerowych fryzurowych sesji, tylko, do jasnej anielki, niech wreszcie zrobi się ciepło!! Inaczej ogłaszam strajk i zapadam w zimowy sen. O!
Jul