Cześć Kobietki!
Oglądacie Pytanie na Śniadanie? Ja (na szczęście 😉 ) nie, bo od wielu lat nie mam w domu telewizora… Mimo to nie jest mi dane żyć w błogiej niewiedzy, gdyż jako człowiek pracujący w dużej mierze internetowo, chcąc nie chcąc jestem na bieżąco z wszelkimi nowinkami i głupotami, które nie są mi w żaden sposób potrzebne do życia. Wśród źródeł tych „newsów”, które od czasu do czasu zalewają Facebooka i pozostałe media społecznościowe, zdecydowanie króluje Pytanie na Śniadanie. Makijaże sylwestrowe w ich wykonaniu zszokowały nawet mojego męża, który na makijażu zna się tak jak ja na robotyce. W którymś z ostatnich odcinków zostałyśmy natomiast uraczone propozycjami fryzur na plażę i nie mogę się oczywiście powstrzymać od komentarza 🙂 Tak więc dziś przedstawiam Wam fryzury na plażę z Pytania na Śniadanie w moim wykonaniu!
Dla przypomnienia i dla tych z Was, które nie widziały:
Fryzura nr 1
Odwrócony warkocz, zaplatany od karku jest jednym z moich ulubionych sposobów na wysokie upięcia! Pokazywałam Wam go ostatnio tu: Messy koczek na lato krok po kroku. Zaczęło się więc dobrze! Niestety później było już gorzej. O ile sam trik na sztuczną grzywkę jest super, to nie powiedziałabym, że będzie to dobry wybór na plażę… Posiadaczki grzywek wiedzą o czy mówię, a tym z Was, które grzywki nie posiadają, już wyjaśniam. Otóż:
- grzywka klei się do czoła w upale
- strąkuje się i wygląda wtedy nieestetycznie
- jest niewygodna na plaży
- sprawia, że czoło opalimy nierównomiernie
- jeśli macie cienkie włosy to taka sztuczna grzywka wygląda słabo, słabiutko…. dowód poniżej 🙂
- Zrobiłam odwrócony warkocz (tutorial tu: KLIK)
- Kucyk składam na pół, tworząc pętelkę, końcówkami owijam gumkę.
- Zostawiam końcówki luzem, taką długość, żeby mogła udawać grzywkę.
- Modeluję grzywkę prostownicą. To ważne! Bez wymodelowania nasza grzywka będzie wyglądać mega sztucznie.
Jak widzicie cienkie końcówki nie pozwalają na uzyskanie pełnej grzywki. Chusta może być pomocna w przypadku tej fryzury, bo ukryje miejsce przechodzenia końcówek w grzywkę!
Ja pozostałabym tu jednak przy koczku bez grzywki, a więc końcówki owinęłabym w całości wokół gumki. To zdecydowanie wygodniejsza i praktyczniejsza opcja.
Fryzura nr 2
Zacznijmy od tego że apaszkę do rozpuszczonych włosów proponowałabym zawiązać NA włosach, nie POD nimi. Dlaczego? Ano dlatego, że:
- apaszka zawiązana pod włosami unosi je nad karkiem, co w przypadku cienkich/krótszych włosów wygląda komicznie
- apaszka zawiązana pod włosami zabiera nam możliwość wypuszczenia pasm przy twarzy i możemy wyglądać łyso
- apaszka zawiązana na włosach trzyma je w miejscu, a to przydaje się gdy np. nie chcemy zbytnio wystawiać pleców i karku na słońce
- apaszka zawiązana na włosach wygląda boho, letnio, romantycznie i po prostu lepiej 🙂
Jak ją zawiązać? Czytajcie dalej, tutorial pojawi się przy kolejnej fryzurze 🙂
Fryzura nr 3
Jeśli chodzi o upięcie z apaszką, zaczęłabym od upięcia, nie od wiązania apaszki. Dlaczego? Dlatego, że tak jest o wiele łatwiej, po prostu. Wystarczy tu zwykły messy koczek, jakikolwiek! Ja zrobię go tak:
- Związuję włosy w wysokiego kucyka
- Wyciągam włosy nad czołem i kilka luźnych pasm wokół twarzy
- Kucyka zwijam w luźnego ślimaka i upinam wsuwkami (darujmy sobie wielkie, plastikowe klamry w rażących kolorach please 😉 )
- I już! Możemy przechodzić do apaszki.
Jak wiązać apaszkę?
Oto jeden z wielu sposobów:
- Złożoną apaszkę zakładam tak jak na zdjęciu poniżej
- Końcówki krzyżuję nad czołem
- Skręcam je ze sobą (końcówkę z prawej ręki przekładam do lewej i odwrotnie).
- Związuję nad karkiem i chowam węzeł pod apaszką.
E voila!
Nosicie w ogóle apaszki we włosach? Ja raczej nie, latem zdecydowanie wolę kapelusze. Choć muszę przyznać, że te dzisiejsze eksperymenty z apaszkami zrobiły mi ochotę na więcej, więc stay tuned, apaszki jeszcze się pojawią! 🙂
Jul