Cześć Babeczki!
Często dostaję od Was pytania o fryzury częściowo spięte, tak, żeby grzywka nie leciała do oczu, ale większość włosów była jednak rozpuszczona. Dziś mam dla Was taką właśnie fryzurę- half bun, czyli półkoczek. Half bun jest następcą messy bun (czyli roztrzepanego koczka, zwanego przez niektórych cebulą;) ), co z resztą na pewno zdążyłyście już zauważyć- w internecie aż roi się od inspiracji. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym do naszego półkoczka nie przemyciła elementów warkocza! W mojej wersji fryzurka jest z warkoczami holenderskimi, ale spokojnie możecie zrobić z francuzami, albo nawet i bez żadnych splotów.
To co, czeszemy?
1,2. Zacznijmy od wybrania wąskiego pasma biegnącego od czoła przez środek głowy aż do jej czubka. Resztę włosów spinamy ciasno, żeby przypadkiem nie wpleść ich w nasz środkowy warkoczyk.
3. Wybieramy 3 cieniutkie pasemka znad czoła…
4. … i pleciemy ciasno mały warkoczyk. Związujemy go gumeczką na czubku głowy.
5. Jakieś 3 cm dalej oddzielamy przedziałkiem kolejne pasmo włosów…
6. … i zaplatamy kolejny warkoczyk, który związujemy na czubku głowy.
7. Powtarzamy to samo z drugiej strony- oddzielamy ok 3cm pasmo…
8. … i pleciemy z niego warkoczyk.
9. Wszystkie 3 warkoczyki związujemy razem…
10. …a z końcówek robimy mini messy bun na czubku głowy (tutorial do messy bun tu: KLIK).
I gotowe! Grzywka zabezpieczona- na pewno nie będzie nam przeszkadzać, a mimo to możemy cieszyć się rozpuszczonymi włosami:)
Jak Wam się podoba taka propozycja? A może macie swoje sposoby na half bun?
Jul