Cześć Kobietki!
Nie wiem ja Wy, ale ja uwielbiam falowane włosy. Takie właśnie lubię najbardziej – nie loki, nie proste jak druty, tylko lekkie fale. Takie, które dodają objętości, ale wciąż pozostają gładkie i nie sprawiają wrażenia chaosu na głowie. Pokażę Wam dziś sposób na takie właśnie idealne fale!
Do ich zrobienia będziemy potrzebować lokówki – ja używam stożkowej, ale równie dobrze możecie wykorzystać klasyczną. To co, działamy?
Idealnie falowane włosy krok po kroku
- Dzielimy włosy na dwie, mniej więcej równe części.
- Zaczynamy od dolnej części – wybieramy pasma tej samej grubości i nawijamy na lokówkę.
- Uwaga! Lokówkę trzymamy pionowo i każde pasmo nawijamy w tym samym kierunku.
- Każde pasmo trzymamy chwilę na lokówce, a po zdjęciu go rozprostowujemy je dosłownie na kilka sekund, ciągnąc za końcówkę. Kontynuujemy z kolejnymi pasmami. Ważne: z obu stron głowy kręcimy włosy w kierunku od twarzy. Oba kierunki spotkają się z tyłu głowy.
- Dół zrobiony? Świetnie, rozpuszczamy górę i bierzemy się za nią.
- Nawijamy na lokówkę kolejne pasma. Pamiętajcie, aby wszystkie były w miarę równej grubości. Nie zapominajcie też o kierunku kręcenia – zawsze od twarzy!
- Kiedy już wszystkie włosy są zakręcone rozczesujemy je porządnie, aż fale nie zleją się w całość.
- Żeby ładnie podkreślić kształt fal, używam kilku kropel bazy do stylizacji. Sprawdzi się tu też krem do prostowania lub loków, ewentualnie inny kosmetyk do stylizacji w formie kremu, a w ostateczności odrobina nabłyszczacza lub kropla olejku.
- Rozcieram krem w dłoniach i przeciągam nimi po włosach.I gotowe! Moja ulubiona fryzura zrobiona:) Po prostu uwielbiam ją za tą objętość!
Lubicie falowane włosy czy stawiacie raczej na klasyczne loki?
Jul
P.S. Skoro fale już mamy gotowe, mam dla Was tutorial do fryzury, która idealnie sprawdzi się na falowanych włosach: oszukany long bob!