Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam spać. Kiedy rano dzwoni mi budzik, jestem mega nieszczęśliwa, a jeśli w dodatku jest zimno i ciemno, moje nieszczęście osiąga szczyt. Najchętniej spałabym do ostatniej chwili i gdybym tylko posiadała tą niesamowitą umiejętność ogarnięcia się w 15 minut przed wyjściem do pracy byłabym o wiele szczęśliwszym człowiekiem:) No ale co zrobić- wstać trzeba i w dodatku trzeba poświęcić trochę czasu na doprowadzenie się do względnego porządku, żeby nie straszyć ludzi z rana.. Mam kilka swoich sposobów na zaoszczędzenie czasu rano i dziś pokażę Wam jeden z nich, a mianowicie jedną z moich ulubionych ekspresowych fryzur- bardzo łatwy koczek, który nie dość, że oryginalnie wygląda, to wcale nie widać po nim, że robi się go w 5 minut i w dodatku nie będąc jeszcze do końca przytomnym.
Fryzura w 5 minut- łatwy koczek krok po kroku